Jest nowozelandzkim archeologiem i wybitnym specjalistą od datowania radiowęglowego. Pracuje na Uniwersytecie Oksfordzkim, jest także profesorem na Wydziale Antropologii Ewolucyjnej Uniwersytetu Wiedeńskiego. Jego badania wniosły istotny wkład do naszej wiedzy o wymarciu neandertalczyków oraz przybyciu człowieka współczesnego do Europy.
Dość ciekawie napisany przegląd osobników gatunku ludzkiego świata środkowego i górnego paleolitu (około 300 000 do 40 000 lat temu),kiedy Homo sapiens nie byli jedynymi ludźmi na świecie. Jest to także opis najnowocześniejszej nauki i technologii w zastosowaniu do genomiki i datowania pozostałości organicznych (i osadów).
Na tle innych książek paleontologicznych, które czytałam książka wyróżnia się historią. Nie jest to suchy przegląd kolejnych odkryć z opisem różnego rodzaju kości, ale opis co mogło się dziać w prahistorii w oparciu o różne odkrycia.
Z zainteresowaniem przeczytałem ta książkę, by dowiedzieć się coś o nowych odkryciach i o tym jak zmienił się pogląd na ewolucję człowieka. Książke czyta sie bardzo dobrze, mimo że autor używa naukowych określeń, to tłumaczy je w sposób jasny i zrozumiały dla przeciętnego czytalnika. Główna uwagę skupia na badaniach genetycznych denisowian, ale nie tylko. Okazuje się, że 50 000 lat temu Homo sapiens nie był jedynym gatunkiem człowieka zamieszkującym Ziemię. Bardzo ciekawe są opinie o możliwych więziach genetycznych pomiędzy tymi różnymi gatunkami ludzi.
Ciekawa pozycja.