Marko rozczarowany występem Pereza i Tsunody w kwalifikacjach

Meksykanin odpadł już w Q1, podczas gdy Tsunoda wypadł z toru pod koniec Q2.
27.10.2417:25
Maciej Wróbel
826wyświetlenia
Embed from Getty Images

Dr Helmut Marko nie kryje rozczarowania występami Sergio Pereza oraz Yukiego Tsunody podczas sobotnich kwalifikacji do Grand Prix Meksyku.

Doświadczony Meksykanin przystąpi do domowego Grand Prix z odległego, osiemnastego pola po tym, jak po raz piąty w tym sezonie nie zdołał awansować nawet do Q2. Sam kierowca winą za tak rozczarowujący rezultat obarczał problemy z układem hamulcowym.

Ojciec kierowcy, Antonio Perez, w rozmowie z jedną z lokalnych gazet stwierdził jednak, że pozostaje przekonany, iż jego syn zostanie w pewnym momencie mistrzem świata. Na te słowa błyskawicznie zareagował dr Helmut Marko, który po raz kolejny wyraził rozczarowanie formą 34-latka.

Cóż, podziwiam jego optymizm, ale... - powiedział Marko, odnosząc się do wywiadu Antonio Pereza. Słyszałem, jak [Sergio] mocno narzekał na problemy z hamulcami. Musimy się temu przyjrzeć, ale oczekiwana przez nas wszystkich poprawa niestety nie zmaterializowała się.

Choć Perez pozostaje związany z Red Bullem umową na kolejne dwa lata, jego rozczarowujące rezultaty - Meksykanin zdobył zaledwie 47 punktów w ostatnich trzynastu Grand Prix przy 218 Verstappena - sprawiają, że jego przyszłość niezmiennie jest tematem licznych spekulacji.

Szef RBR, Christian Horner, przyznał nawet w ostatnich dniach, że Perez na tę chwilę jest naszym kierowcą na sezon 2025, co może sugerować, że Red Bull faktycznie bierze pod uwagę różne scenariusze.

Jednym z nich mogłoby być zastąpienie Pereza Yukim Tsunodą, który - jak potwierdzono w ten weekend - doczeka się w końcu testu za kierownicą aktualnego bolidu Red Bulla. Japończyk jednak, pomimo zaprezentowania się z niezłej strony podczas treningów, popełnił błąd w kwalifikacjach, co nie umknęło uwadze Helmuta Marko.

To był niepotrzebny wypadek - powiedział 81-latek. Zaliczył obrót w Austin, a teraz ten wypadek w kwalifikacjach. Myśleliśmy, że się ustabilizował, ale wygląda na to, że teraz, wraz z presją ze strony Lawsona, wyraźnie widać, że tak się nie stało.