- Za miesiąc jubileuszowa Parowozjada
- Pierwsze zdjęcia spalinowej Gamy
- Toruń: Dwie nowe linie tramwajowe do 2020 r.
- Niepełnosprawna, antyrodzinna kolej - list Czytelnika po artykule RK
- Rząd zatwierdził inwestycje PKP PLK z CEF
- Francja: Gryzonie przyczyną zderzenia dwóch pociągów?
- Konsorcjum Thales, Huawei i Imet zbuduje GSM-R w Maroku
- SKM Trójmiasto szykuje się do przedłużenia linii 250 do Tczewa
- Gdańsk: Unieważniony przetarg na budowę odnogi tramwajowej na Morenie
- Strabag wymieni nawierzchnię w Poznaniu
- SERWISY PARTNERSKIE
- transport-publiczny.pl
- rynekinfrastruktury.pl
- tor-konferencje.pl
Kategoria:
Warte uwagi Data dodania: 2014-07-23 09:33:10 (źródło: jar, Rynek Kolejowy) Jaka przyszłość lokomotywy SP32-148?
Przed niespełna rokiem pojawił się apel o zachowanie lokomotywy spalinowej SP32-148. Postulowano w nim o wstrzymaniu procedury likwidacji pojazdu oraz przetransportowanie go do Zamościa do celów ekspozycyjnych. Niestety, nie udało nam się uzyskać informacji o planach właściciela co do tego pojazdu. Apel Na portali „Lubelskakolej.net” opublikowano artykuł poświęcony serii lokomotyw SP32. Opisano w nim znaczenie tej serii dla obsługi połączeń na Zamojszczyźnie. Szczególną uwagę zwrócono na zachowany egzemplarz SP32-148, który obecnie jest odstawiony na stacji w Chełmie. Lokomotywa została wycofana z ruchu po tym, jak nabawiła się uszkodzeń podczas prowadzenia planowego pociągu pasażerskiego. Od tamtego czasu nie pracuje, została również skreślona z inwentarza PKP Cargo. Autor publikacji zaapelował o powstrzymanie fizycznej likwidacji pojazdu oraz wyeksponowanie go jako pomnik np. na stacji w Zamościu. Inicjatywa Grupa pasjonatów kolejnictwa podjęła działania w kierunku przywrócenia pojazdu do ruchu. – Wyszliśmy z inicjatywą renowacji tejże lokomotywy z uwagi na jej stan, przeszłość oraz przydatność. Renowacja miałaby obejmować naprawę oraz pomalowanie lokomotywy w schemat historyczny – informuje „Rynek Kolejowy” Krzysztof Newlacil, członek grupy. – Głównym założeniem renowacji było doprowadzić ową lokomotywę do stanu czynnego do celów muzealno-turystycznych na Lubelszczyźnie, np. na pociągach specjalnym oraz okazjonalnie do zatrudnienia przy planowych pociągach pośpiesznych kursujących na terenach lubelskich. Jak podkreśla Krzysztof Newlacil, lokomotywa SP32-148 doskonale nadaje się do prowadzenia pociągów specjalnych. Wynika to z faktu, iż zachowała swój oryginalny wygląd, przede wszystkim oryginalne światła. Jednak ważniejsze jest to, że pojazd ma ok. 200 000 km dopuszczalnego przebiegu w świadectwie dopuszczenia. Ponadto jak ustalił nasz rozmówca przywrócenie lokomotywy do sprawności nie powinno być zbyt kosztowne. Zwłaszcza, że pasjonatowi udało się dotrzeć do osób skłonnych spróbować naprawić SP32-148. Niechętne PKP Cargo? Niestety, „Rynkowi Kolejowemu” nie udało się potwierdzić u przewoźnika informacji na temat przyszłości. Stało się tak mimo dość długiego oczekiwania na odpowiedź oraz kilku monitów. Jednak jak udało nam się ustalić, przewoźnik jest niechętny przywrócenia pojazdu do ruchu. Argumentem przeciwko naprawie lokomotywy są koszty jej wykonania oraz problem z tym, kto miałby jej dokonać. PKP Cargo rozważa zachowanie pojazdu jako pomnik, a na jego miejsce postoju wskazuje Chabówkę. Pojazd powinien zostać na Lubelszczyźnie Krzysztof Newlacil ma nadzieje, że pojazd jednak zostanie przywrócony do ruchu i pozostanie w regionie. – Uważam, że należałoby zachować ten egzemplarz. Lokomotywa ma dużą wartość historyczną bowiem w Polsce pozostało zaledwie kilka czynnych sztuk serii SP32, przy czym wszystkie są już w wersji po ostatniej modernizacji. SP32-148 mogłaby być absolutnie wyjątkowym egzemplarzem tej serii w Polsce oraz co ważne – znacznie przedłużyłoby żywot tej serii w Polsce, a także pozwoliłoby zachować kolejowe tradycje jakimi są lokomotywy SP32 na Lubelszczyźnie – kończy nasz rozmówca.
Komentarze:
Ani to Polska myśl techniczna, ani jakaś tradycja, kiepska też atrakcja. Modernizacja po
"pilskiemu" to myślę jej przyszłość https://www.st43.pl/4galery/details.php?image_id=3412 Z sentymentem wspominam pociągi z Zamościa do Hrubieszowa Miasta złożone z SP32 i jednej lub
dwóch bonanz... to były czasy. Z drugiej strony zakup tychże maszyn w latach 80. do obsługi ruchu lokalnego i regionalnego walnie przyczynił się do pogrzebania wielu tras kolejowych. Mój dziadek - maszynista zawsze powtarzał, że gdyby wtedy zamiast "zemsty Czauczescu" kupić autobusy szynowe i szt można by ocalić wiele z nich. Ale niestety, taka była wtedy polityka włodarzy naszego kraju. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby kupić lokomotywę i naprawić ja. Po skreśleniu z inwentarza
moze byc duży problem w uzyskaniu stosownych świadectw. Ja nie wiem, za czym tu płakać? Sorry, za określenie, ale seria SP32 to wyjątkowe g...no.
Awaryjne jak nic innego. Nie bez powodu zredukowano liczbę przyjętych na stan egzemplarzy z 200 na 150 (o 150 za dużo i tak) oraz określano je mianem "zemsty Ceaușescu" Ciąć to w ch...rę jak wszystkie do tej pory. No i co z tego jaki ona prezentowała poziom usterkowości skoro to część historii polskich kolei
czy to się komuś podoba czy nie.Z tego prostego powodu powinno się ją zachować.Wszystkie zarządy w Europie zmieniają tabor i likwidują różne serie.Wystarczyło by się wymieniać między państwami/zarządami sztuka za sztukę i byłoby dużo ciekawych eksponatów na miejscu skoro i tak człowieka nie stać żeby jeździć po Europie i zwiedzać muzea kolejnictwa... @Juzio
10/10, modernizacja na zdjęciu rządzi :) Przecież w Krzyżu stoi 147 i 073, obie bez modernizacji.
Ciekawe czy nie dałoby się przeprowadzić na tym jakiejś sensownej modernizacji. Przecież
modernizacja Stonek to praktycznie wyrzucenie wszystkiego oprócz ramy i wózków, i montaż reszty nowej. Jakby z tą lokomotywą tak zrobić, to mogłby być ciekawy pojazd - może nawet lepszy niż zmodernizowane stonki które w IC mają ciągać pociągi. Krzysztof, niestety w PKP Cargo klimaty na działania społeczne są od dawna niekorzystne. Jak to
powiedział jeden z Panów z ul. Grójeckiej "sorry, ale robimy biznes" ;)
W odpowiedzi na post Michał Bis:
"Krzysztof, niestety w PKP Cargo klimaty na działania społeczne są od dawna niekorzystne. Jak to
powiedział jeden z Panów z ul. Grójeckiej "sorry, ale robimy biznes" ;)" Kilka dni temu przywrócono do ruchu jedną z SP42 :)
https://www.youtube.com/watch?v=7tQUQPNtFZY&list;=UUumXTLpbs3MwLAVdzdcWbZQ
W odpowiedzi na post mick:
"Przecież w Krzyżu stoi 147 i 073, obie bez modernizacji."
073 i 147 były modernizowane jako jedne z pierwszych i nie mają już oryginalnego silnika
spalinowego.
W odpowiedzi na post Manewrowy:
"Ciekawe czy nie dałoby się przeprowadzić na tym jakiejś sensownej modernizacji. Przecież
modernizacja Stonek to praktycznie wyrzucenie wszystkiego oprócz ramy i wózków, i montaż reszty nowej. Jakby z tą lokomotywą tak zrobić, to mogłby być ciekawy pojazd - może nawet lepszy niż zmodernizowane stonki które w IC mają ciągać pociągi." Taką modernizację całkiem niedawno zapoczątkowano OIDP w ZNLS w Pile przy współudziale IPS
Poznań. Niestety nie dokończono jej. Osiągi trakcyjne w ruchu pasażerskim, faktycznie byłyby lepsze niż SM42 po modernizacji. Zaus04: a brałeś pod uwagę, że SP42 może im się przydać jako lokomotywa manewrowa i z tego
powodu ją zrobili? Z SP32 już tak kolorowo nie będzie... Ten konkretny egzemplarz lokomotywy także nie miał oryginalnego silnika. Zwróćcie uwagę na 4
łapacze powietrza na dachu. Miała wymieniony silnik jeszcze w Rumunii razem z 147, 143 i chyba 96. Były mniej awaryjne i wydawały zupełnie inny dźwięk niż pierwowzory.
W odpowiedzi na post Michał Bis:
"Zaus04: a brałeś pod uwagę, że SP42 może im się przydać jako lokomotywa manewrowa i z tego
powodu ją zrobili? Z SP32 już tak kolorowo nie będzie..." W zeszłym roku koledzy zrobili SN61 i EU07-001. W tym roku EU06-01 i SP42-260...
Chabówka jako pomnik czy też Chełm i stan czynny w tej chwili to nie jest aż tak istototne jak
fakt, że maszyna stoi i sobie gnije na świeżym powietrzu a tak być nie powinno :(. Co do samej awaryjności serii SP32 - ja tylko o niej słyszałem i czytałem ale nigdy nie miałem
tej nieprzyjemności by odkurzacz zdechł na jakimś zamojskim pociągu a niemało nimi jeździłem jako pasażer. Wszystko zależy od mechaników naprawiających te lokomotywy. W Zamościu nauczono się tych lokomotyw, znano jej słabe i mocne strony i loki te jeździły. Tak wiem, ktoś może mnie zarzucić, ze ta się zapaliła, ta zdechła etc. Ale w porównaniu do fiatów to jakoś ostatnie lata SP32 w regionie lubeskim w porównaniu do ostatnich lat serii SU45 na Lubelszczyźnie - to odkurzacze były bezawaryjne.
|
Wiadomości miesiąca
Newsletter
Archiwum
Rejestracja do archiwum
|